sobota, 25 lutego 2012

rozdział czwarty


-Nadja, co się z tobą dzieje?-spytała Klaudia.
Nie wiedziałam, co mam jej odpowiedzieć.
-nic-odparłam więc krótko.
-ta ruda magda cię szuka-powiedziała tylko, i odeszła.
Poszłam więc do Magdy, tej samej, co chodzi ze mną na kółko wokalne.
Chodzi do drugiej klasy gimnazjum, jestem rok od niej młodsza.
<dojeżdzam do katolika w Malborku>.
-co chciałaś?-spytałam owej Magdy.
-Znalazłam twojego chłopaka!-krzyknęła
-Co? Ja nie mam chłopaka!-wkurzyłam się, ona zawsze sobie ze mnie żartuje, ponieważ rzuciłam chłopaka dla drugiego, który mnie tylko wykorzystywał.
I wtedy ustanowiłyśmy z dziewczynami "Pakt Czystości".
Ale o tym puźniej.
-jak to nie masz, a to kto?-spytała otwierając magazyn "Bravo" na stronie z nowinkami.
Gwałtownie wyrwałam jej gazetę z ręki.
"CZY SEBASTIAN RUTKOWSKI ZNALAZŁ DAMĘ SWOJEGO SERCA?!"
Na zdjęciu widniał Sebastian i... JA!
Nie mogłam w to uwierzyć, ktoś zrobił nam zdjęcie, gdy PRAWIE się pocałowaliśmy.
-nie! To nie możliwe, co to tu robi? To nie prawda, jakiś fotomontarz!-rzuciłam gazetą w Magdę i jej koleżanki.
-to nie prawda!-byłam bliska płaczu.
-co jest nieprawdą?-nagle podeszła do nas Patrycja.
Tylko tego brakowało, to ona jest szefową Gangu "Fajki i piwa"!<tak też czasem nazywamy naszą czorkę, chociaż żadna z nas ani nie pali, ani nie pije, chyba że okazyjnie>.
Magda pokazała jej gazetę.
-Co to ma być, Nadja, a nasz pakt?
-nie pocałowałam go! To on chciał mnie pocałować, to nie ja!-z oczu poleciały mi już pierwsze łzy.
Byłam najsłabsza z nas wszystkich, potrafiłam czasem nawet płakać bez powodu, mam tak od dawna.
Odkąd mój były zaczął mnie bić, ale to też już inna historia.
-OK, nie płacz, Naduś!-Pati przytuliła mnie do siebie.
-przepraszam, nie chciałam złamać paktu, a prawie to zrobiłam, jaka ze mnie idiotka...-płakałam jej w mundurek-to jest silniejsze ode mnie!-łzy jeszcze bardziej leciały, i zaczęło mi się ściskać w gardle.
-Pati, już jest, przyszło... Co... Co jej jest?-spytała Marycha <przezwisko anki, magda to fisiu>
zaraz po niej przybiegła fisiu, i zadała to samo pytanie.
-nic-udało mi się w rekordowym czasie otrząsnąć-i co przyszło?
-przyszło pisemko z tego zimowiska, jedziemy!-pisnęła.
-wszystkie?-spytałam już całkiem spokojna, ale strasznie podniecona.
Nastała chwilą ciszy.
-WSZYSTKIE!-wrzasnęła na cały głos Anka, i wszystkie zaczęłysmy skakać ze szczęścia.
*************
-ej, orięt!-krzyknął Pyziak do historyczki, chociaż wiedział że nie odbierze podania, i rzucił jej papierowym samolocikiem prosto w tył głowy, bo pisała coś na tablicy.
Wszyscy zaczęli się śmiać, a Marycha wypluła całą zawartość swoich ust, które były pełne napoju, na podłogę.
Siedziałyśmy w ostatnich ławkach, więc jedyna belfr, z której można se robić bekę na lekcji, nie zauwarzyła tego.
-ANKA ROBI BASEN!-krzyknął Falenta, jest pojebany, i do tego na ADHD.
-zamknij mordę jełopie!-wrzasnęłam.
-co, ruchanko też było w tym kibelku?-zaśmiał się, ale mi do śmiechu nie było.
Wstałam z miejsca, i walnełam go prosto w twarz.
Zaczęłam go okładać.
Byłam przez całą lekcję spakowana <zresztą jak wszyscy> więc wzięłam tylko plecak, i wyszłam z klasy.
Byłoby to bardzo efektowne wyjście, gdybym przed samym progiem, nie potknęła się.
Na szczęście utrzymałam się na nogach <choć rzadko mi to wychodzi>, i wybiegłam do szatni.
*************
Nudne, nie?
Znowu nie ma Sebcia, wiem, ale muszę pisać coś bez niego, bo jak widzę inne blogi, to mam kompleksy.
Inne dziewczyny, mają kompleksy, co do swojego ciała, a ja mam kompleksy co do blogów.
Bo to trochę dziwne, i nierealne by było, gdyby wgl. Się nie rozstawali, co nie?
Teraz to przynajmniej umiem pisać o tym, gdy nie ma tych głównych postaci, choć staje się to coraz trudniejsze.
Wcześniej, to wgl. Nie mogłam tak pisać, po prostu ciężko mi było.
Dowodem na to jest jeden z najnudniejszych postów na moim blogu o Bieberze-http://my-new-life-is-you.blogspot.com/
on jest już skończony, i nie wiem, czy coś tam jeszcze dodam.
Ale jak chcecie poczytać o nim, to mam jeszcze jeden blog:http://mythejustinbieber.blogspot.com/
ok, ja kończę, bo nie mam dzisaj jakoś siły, chociaż jest dopiero po dwudziestej.
Papatki laski, kocham was.
A Cb Sebastian, najmocniej, to ty dajesz mi wenę, i jesteś moją ideą.
Gdyby nie ty, ten blog byłby zadedykowany komu innemu, ale byłby zapewne o wiele gorszy, bo nic mnie nie natchne bardziej niż twój śpiew...
Kicia<3.

3 komentarze: